czwartek, 21 stycznia 2016

Hiszpańskie opowieści: Zagubieni w Granadzie.

        Gdy za oknem radośnie pada śnieg i otula cały Kraków białą pierzynką, jedyne na co mam ochotę, to schować się pod kocyk i nie ruszać się nigdzie. Na szczęście, mam teraz kilka wolnych dni, więc oczywiście się rozchorowałam i leżę z gorączką pod wyżej wymienionym kocykiem. Nie przeszkadza mi to jednak we wspominkach, którymi zwykle zajmuję się zimą, gdy pogoda nie dopisuje. I dzisiaj mnie naszło, żeby powrócić do Granady, w której rozpoczęliśmy naszą wielką andaluzyjską przygodę. A początki te były szalenie wesołe i zamotane. ;)

sobota, 9 stycznia 2016

Hiszpańskie opowieści: poszukiwania mostu w Rondzie. ;)

        Nowy rok przywitał nas trzaskającym mrozem, a później spadł śnieg. Zrobiła się zima pełną gębą i coraz bardziej zaczynam tęsknić za wiosną. I jak zwykle w takich chwilach pocieszam się wspomnieniami słonecznych dni spędzonych w przepięknej Andaluzji. Mimo iż był to listopad, to trafiło się nam kilka naprawdę wspaniałych dni, gdy pogoda była totalnie wakacyjna. I właśnie jednym z takich dni był ten, w którym zawitaliśmy do miasteczka z najbardziej chyba znanym mostem w całej Hiszpanii - Rondy. W przeciwieństwie do poprzednich miejsc, które opisałam na blogu, a których szukać można w przewodnikach ze świecą w ręku, Ronda występuje w nich zawsze. Obok Alhambry w Granadzie jest to chyba najpopularniejsze miejsce w Andaluzji. Trochę nas ta opinia przerażała, bowiem  na miejscu spodziewaliśmy się dzikich tłumów, ale  na szczęście, nie było tak źle. ;)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...